|
Często zdarzają mi się sny, w których mam możliwość rzucać zaklęciami z Harrego Pottera bądź wiedźmińskimi znakami. Wygląda to tak, że trzymam w dłoni różdżkę i naprzeciwko mnie stoi przeciwnik, a w drugim przypadku po prostu wiem, że jestem wiedźminką i mogę używać czarów. Problem polega na tym, że nigdy mi się nie udaje. Czary nie działają i nie radzę sobie z wrogiem, który czarami rzuca bez problemu. Dlaczego tak się dzieje? To przecież sen, wszystko tu powinno być możliwe. Tak na marginesie- za namową znajomej spróbowałam rzucić zaklęcie podczas snu świadomego- a nuż wtedy by zadziałało? Ale nie, niestety nie.
Czy jest ktoś, kto mógłby mi wyjaśnić to zjawisko? |
|
|
|